Recepta na radość i spełnienie jest naprawdę prosta i nic nie kosztuje. Trudno w to uwierzyć, ale takie życie zaczyna się… w głowie. Już w momencie podjęcia decyzji następuje zmiana. Może nam się wydawać, że codzienność to wyłącznie ciąg niezależnych od nas wydarzeń, na które skazuje nas los – niemiła pani na poczcie, bolące plecy, kolejka do lekarza i tym podobne. Ale to nie do końca prawda. Bo nawet jeśli uważasz, że nie masz wpływu na to, co cię spotyka, to już twoja reakcja na te wydarzenia jest wyłącznie zależna od ciebie. A dalszy bieg spraw to między innymi konsekwencje tej reakcji i myśli, które jej towarzyszą.
#POKOLENIA
ARTYKUŁY
Recepta na dobre życie #POKOLENIA 14
Otaczający Cię ludzie inaczej odbiorą twój spokój, kulturę, życzliwość, a inaczej – złość i niechęć. Natomiast twój organizm zareaguje na twoje myśli i dopasuje do nich całą chemię emocji. Jak pisze dr Joe Dispenza, autor bestsellerowej książki Wymień umysł na lepszy model, jeśli podejmiesz wysiłek, aby zmienić swój wewnętrzny świat myśli i związanych z nimi uczuć, to z twojego otoczenia zaczną napływać informacje zwrotne dowodzące, że to twój umysł wywarł wpływ na świat zewnętrzny.
Słynne badania z udziałem duńskich bliźniaków pokazały, że o długości naszego życia i o zdrowiu tylko w jednej czwartej decydują geny, na pozostałe trzy czwarte składają się natomiast codzienne wybory oraz styl życia. Co więcej, okazuje się, że nawet na geny mamy wpływ. Amerykański biolog, Bruce Lipton, udowodnił, że sposób percepcji środowiska, czyli to, jak myślimy o nas i otaczającym nas świecie, może zmieniać ekspresję genów – aktywować je lub wyłączać. Czyli wszystko w naszych rękach! I to jest świetna wiadomość, ale i spora odpowiedzialność.
Od czego zacząć? Dan Buettner w swojej książce Niebieskie strefy opisuje społeczności o największym odsetku zdrowych i sprawnych stulatków, których pomimo różnych kontynentów, ras, religii i kultur łączy zestaw tych samych elementów stylu życia, diety i filozofii.
Przepis na długowieczność
1. Dbaj o umiarkowany i regularny ruch. Idź na spacer, popracuj w ogródku lub wykonaj kilka ćwiczeń. Możesz też wpleść więcej wysiłku fizycznego w swoją codzienność.
2. Jedz mało i powoli. Unikaj mięsa i przetworzonego jedzenia. Wprowadź do jadłospisu więcej owoców i warzyw. Rośliny strączkowe i orzechy to podstawa diety długowiecznych mieszkańców niebieskich stref.
3. Znajdź swój cel i motywację, by rano z entuzjazmem wstawać z łóżka. Okinawczycy nazywają to ikigai, a mieszkańcy Kostaryki – plan de vida. Może to być chęć wychowania wnuków, ale też praca czy hobby – nauka języków czy gry na instrumencie. Ważne, żeby towarzyszyła temu radość i spełnienie. Silne poczucie celu działa jak ochrona przed negatywnymi skutkami stresu i zmniejsza ryzyko artretyzmu, udaru i choroby Alzheimera.
4. Nie śpiesz się, zwolnij, świat poczeka. Delektuj się pięknym krajobrazem, zabawą z dziećmi czy rodzinnym spotkaniem. Ciągły pośpiech generuje reakcję stresową w organizmie, a chroniczny stres leży u podłoża prawie każdej choroby i starzenia się. Autor zapytał jedną z badanych w wieku 107 lat, jaką miałaby radę dla młodych, a ona odparła: „Życie jest krótkie, nie pędź tak, bo go nie zauważysz”.
5. Bądź członkiem wspólnoty duchowej. Wszyscy zdrowi stulatkowie niebieskich stref zawdzięczali swój spokój zawierzeniu sile wyższej. I nie chodzi o żadną konkretną religię, tylko o wiarę i wspólnotę.
6. Pielęgnuj dobre relacje z rodziną. Cieszący się najlepszym zdrowiem stulatkowie zawsze na pierwszym miejscu stawiają rodzinę. Inwestowanie w dzieci, gdy są małe, pozwala zakładać, że one zainwestują w rodziców, gdy ci będą starsi. A seniorzy mieszkający z rodziną dłużej zachowują zdrowie niż ci żyjący samotnie lub w domu opieki.
7. Otaczaj się ludźmi, pielęgnuj przyjaźnie i znajomości. I daj się lubić!
Oczywiście sam przepis nie wystarczy, by żyć dłużej i zdrowiej. Trzeba jeszcze teorię przekuć w praktykę. Wtedy można oczekiwać cudów.