Dostępność wydarzenia
Okno dialogowe zawierające informacje o dostępności wydarzenia.
Dostępność
Miejsca parkingowe
- Czy na terenie obiektu lub w jego okolicy znajdują się miejsca parkingowe?Tak
- Czy korzystanie z parkingu jest odpłatne?Tak
- Czy zapewniono miejsca parkingowe dla osób z niepełnosprawnością? (na terenie obiektu lub w strefie publicznej)Tak
Uwagi: w strefie publicznej
Wejście
- Gdzie znajduje się wejście dostępne dla osób poruszających się na wózku?Wejście główne
- W jaki sposób osoba poruszająca się na wózku może dostać się do budynku?Przy pomocy pracownika obiektu, Przy pomocy własnego asystenta
- W jaki sposób można dostać się do wejścia?Pochylnią, Podnośnikiem schodowym
- Jaka jest szerokość drzwi wejściowych?2m
- Wysokość progu przy drzwiach10 cm
Toalety
- Czy zapewniono toaletę dla osób z niepełnosprawnością?Nie
Dostępność wydarzenia
- W jaki sposób zapewniona zostanie dostępność wydarzenia?
- Czy organizator wydarzenia zapewnia asystenta?Nie
- Czy organizator wydarzenia zapewnia miskę z woda dla psa przewodnika/asystującego?Nie
- Czy w miejscu wydarzenia jest miejsce wyciszenia?Nie
- Czy organizator wydarzenia przygotował przedprzewodnik dla osób z autyzmem lub z niepełnosprawnością intelektualną?Nie
„Castor et Pollux” / Jean-Philippe Rameau
lis
sobota, godz. 19:00 - 22:00
Warszawa,
Teatr Warszawskiej Opery Kameralnej ul. Al. Solidarności 76b
Bilet: 100 zł
Zapisy na wydarzenie
Okno dialogowe z informacjami niezbędnymi do zapisania się na wydarzenie.
Zapisz się na wydarzenie
Organizator | Strona organizatora | Znajdź go na: |
Warszawska Opera Kameralna | https://operakameralna.pl/event/castor-et-pollux-jean-philippe-rameau/ | Strona organizatora w serwisie FacebookStrona organizatora w serwisie InstagramStrona organizatora w serwisie YouTube |
„Castor et Pollux” / Jean-Philippe Rameau
UWAGA! W czasie trwania spektaklu będą dwukrotnie użyte krótkotrwałe światła stroboskopowe.
XI Festiwal Oper Barokowych
Teatr Warszawskiej Opery Kameralnej
Libretto: Pierre-Joseph Bernard
Reżyseria i choreografia: Deda Cristina Colonna
Kierownictwo muzyczne: Benjamin Bayl
Scenografia, kostiumy i światło: Francesco Vitali
Czas trwania: 140 minut, 1 przerwa
Obsada:
Castor: Kieran White
Pollux: Kamil Zdebel
Télaïre: Tosca Rousseau
Phoebé: Anna Werecka-Gryć
Jupiter: Dawid Biwo
Le Grand Prêtre de Jupiter: Wojciech Sztyk
Cléone/Une Ombre Heureuse/Une suivante d’Hébé: Joanna Radziszewska
Un Athlète/Mercure/Un Spartiate: Aleksander Rewiński
Tancerze:
Alberto Arcos, Noah Hellwig, Aleksandra Pawluczuk, Dominik Skorek, Joanna Lichorowicz-Greś, Sławomir Greś, Elisa Bermejo Gómez, Valerie Lauer
Klawesyn: Ewa Mrowca
Zespół Wokalny Warszawskiej Opery Kameralnej
Kierownik Zespołu Wokalnego – Krzysztof Kusiel-Moroz
Orkiestra Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej
Musicae Antiquae Collegium Varsoviense
Animacje: Giardino Artlab22 Milan
Multimedia mapping: Pro4Media Warsaw
Inspicjent: Natalia Mirowska
Kierownik Produkcji: Robert Kęsik
Konsultacje językowe: Ewa Pilecka
Asystent ds. reżyserii: Hannah Gelesz
Asystent ds. choreografii: Adrian Navarro
Asystenci scenografa: Urszula Bartos-Gęsikowska, Alec Kevin James Boreham
Dyrygent
Benjamin Bayl
Opera to synergia instrumentalnej wirtuozerii, śpiewu, dramatu, tańca, sztuk plastycznych, a w wypadku arcydzieła Jeana-Philippe’a Rameau „Castor et Pollux”, można też mówić o synergii antyku, ezoteryki, kabały i… astronomii. Z perspektywy wieków możemy śmiało uznać, że mamy do czynienia ze sztuką, która z racji na wielopłaszczyznowość, uniwersalne potraktowanie mitologii jako klucza do ponadczasowego ukazania ludzkiej natury, zmusza nas do refleksji nie tracąc nic z aktualności. Aktualności w ujęciu XVIII-wiecznym jak i współczesnym.
Po ogromnym sukcesie, jakim dla warszawskich kameralistów była premiera opery „Armide”, dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej Alicja Węgorzewska-Whiskerd zaprosiła do współpracy przy kolejnej dużej produkcji ten sam tandem włoskich realizatorów. To ponownie Deda Cristina Colonna i Francesco Vitali stanęli za wystawieniem w Warszawie operę Jeana-Philippe’a Rameau „Castor et Pollux”.
Moja wizja inscenizacji i choreografii „Castor et Pollux” w Warszawskiej Operze Kameralnej jest odczytaniem libretta przez pryzmat ezoterycznej astronomii, opisaniem fabuły jako osobistej podróży człowieka od targanych nim wewnętrznych sprzeczności, po podbój ludzkiej świadomości, natury jako harmonii kontrastujących ze sobą sił. Przedstawione postacie dramatu będą mieć swoje odpowiedniki z Wielkich Arkanach Tarota. Więcej nie zdradzam – mówi Deda Cristina Colonna.
Poprzez postacie Dioskurów, w mitologii rzymskiej funkcjonujących jako Kastorowie, Deda Cristina Colonna chce w swej wizji ukazać cechy ludzkie na zasadach ich naturalnego kontrastu, niejednokrotnie przeciwstawiając sobie cechy ludzkie z boskimi. Będzie więc miejsce na ukazanie bezgranicznej przyjaźni, ale też i pustki po odejściu bliskiej osoby, radości i jej opozycyjnego bieguna – żałoby.
Jean-Philippe Rameau przedstawił światu operę „Castor et Pollux” w paryskiej Académie Royale de Musique 24 października 1737 roku. W ciągu dwóch miesięcy dzieło wystawiono 21 razy, a dzięki wersji zrewidowanej przez samego kompozytora i wystawionej 11 stycznia 1754 roku „Castor et Pollux” został wykonany w latach 1737-1785 254 razy, zyskując miano arcydziełem opery francuskiej.
Warszawska wizja to swoiste signum temporis, czyli hołd dla sztuki z pełnym poszanowaniem tradycji, w tym tej najważniejszej – wykonawczej, zbudowanej na fundamencie interpretacji historycznie poinformowanej z wykorzystaniem orkiestry instrumentów dawnych oraz śpiewaków swobodnie operujących technikami typowymi dla baroku. Natomiast to, co interpretacyjnie dogłębne zostało dopełnione współczesnymi technologiami scenicznymi na miarę XXI wieku, ze szczególnym uwzględnieniem multimediów, co sprawia, że de facto zostały przełamane chociażby tak prozaiczne bariery jak przestrzeni i perspektywy. To nowy głos w interpretacji barokowego kanonu, z jednej strony ukłon dla wielowiekowej tradycji przy jednoczesnym odważnym zapatrzeniu w to co tu i teraz, oraz to, co czeka operę za przysłowiowym rogiem. Jedno jest pewne, to pozycja obowiązkowa dla każdego melomana.